Przede mną noc pusta
Przede mną noc pusta jak dzień, ktory
minął.
Nic już nie ma. Nawet mnie jakby za
mało.
Resztki marzeń za chwilę w półmroku
odpłyną,
śniąc o tym wszystkim, czego życie nie
dało.
Przede mną noc pusta. Puste zimne łóżko.
Zbyt duże, by pomieścić samotne ciało.
Nawet blask lampy nad głową w tę noc
pustą
to nic. Bo to wszystko wciąż jeszcze zbyt
mało.
Przede mną noc pusta. Bo choć dzień
nadejdzie,
kiedy słońce nad głowami ludzi wstanie,
otworzę znów oczy, by trwać w tym
obłędzie.
I tak codzień będzie. Tak już pozostanie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.