Prze(dobrze)nie

No tak, teraz pora głaskania:)

Jurku! Od "miałczenia" się zaczyna... a potem
"galopem":)

Od czegoś się zaczyna.. a koniec wiadomy :)

Smutna: "kocie, kocie łapki"...zaczynamy śpiewać i
rozgrzewać, bo koty marcują dopiero ...wiosną:)
Zapraszam na miły wieczór:)))

:))

Gosia. Daj spokój. Ot, takie sobie...miauczenie...

IGUś! Dla Ciebie kochanaprze(leję). prze( dobrz)ę i
prze( pij)ę...a pijże Rudasku i nie gadaj:)))
Buziaczki:)

Czyżbyśmy żyły w kocurzej cywilizacji? :)

A co się będzie?

:))

Jurek! A jak p(obudzę)??? Wtedy dopiero będzie sie
działo!!!
:)))

Ta naleweczka pasuje so tytulu"przedobrzenie:))

Haha:)) Lucus ale jestes goscinna:)) jak naleweczka to
moze I ja sie zalapie:)) dawno takiej nie pilam!:))

Lucyna? A nie zaziębisz tą naleweczką...nieboszczyka?

Ładna miniaturka a koty lubią chodzić własnymi
ścieżkami. Pies to pies:))) Pozdrawiam-:)