W przedsionku
Dla koleżanki w przedsionku Kościoła, tak dziwnie patrzącej...
popatrzyło
spode łba
dwoje
oczu?
tak zdziwionych
że ja
że ręka moja
że tutaj
zanurzylem palce
w płynie poświeconym
a jeśli wierzę?
a jeśli to z miłości?
do Niego?
ja przyszedłem
bo tu uczę się miłości
a Ty?
nie poznając
przez upływ czasu chyba
po co tu stoisz?
autor
Os(s)o
Dodano: 2006-03-06 20:59:22
Ten wiersz przeczytano 450 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.