Przedwiosennie
Z rana śnieg zbielił świat za oknem.
Przecież to marzec, to przedwiośnie.
Trawę otulił (niech nie zmoknie),
a potem ginął jakby w półśnie.
Przedwiośniem budzą się żywioły.
Chciałbym otworzyć w domu okno,
lecz białych firan sfruną poły.
Upnę je z boku, i nie zmokną.
Gdy deszczu krople niespodzianie
hulaka wicher przygna sprawnie,
ja go zaproszę także do mnie,
by opowieści snuł, jak dawniej.
O tym jak spotkał w pąsach różę
i szeptał cicho: "do mnie chodźże",
by zacałować nieco później,
namiętnie, niczym Mały Książę.
Komentarze (65)
nawias jest niepotrzebny w ostatniej strofie, a wręcz
szkodzi! Szeptał, a więc to co szeptał powinno być
wyraźnie pokazane, a nie chowane w nawias. Po co? Nie
ma żadnego uzasadnienia.
To powinno byc tak zapisane:
O tym jak spotkał w pąsach różę
i szeptał cicho: "do mnie chodźże",
by zacałować nieco później,
namiętnie, niczym Mały Książę.
A poza tym, wiersz jest bardzo ładny:)a nawet
śliczny:)
Iris&,
dzięki za poczytanie.
Miłego wieczoru :-)
ciepłe przedwiosennie.
pozdrawiam cieplutko :)
dziękuje za miły wpis...
Nel-ka,
dzięki za miłe odwiedziny i poczytanie.
Miłego wieczoru :-)
Jutta,
dzięki za miłe słowa.
Pozdraweiam
świetny, sprawnie napisany:)
Super klimacik - trochę łobuzerski i trochę
romantyczny.
Molica,
dzięki za miły komentarz. Co do tej "dziury"... Sądzę,
że zostawiłaś sobie sporo przestrzeni, którą
najwidoczniej cenisz ;-)
Miłego weekendu!
Przepraszam, jakaś siła nieczysta się wkradła - nie
wiem jak tę "dziurę" zlikwidować.
Witaj,
dziękuję i cieszę się, że mogłeś się u mnie zabawić -
o to przecież także tu chodzi.
Twój wiersz to siła
połączonych mocy; romantyzmu, erotyzmu i wszysto to z
ust i pióra mężczyzny! Uf!!!
Serdecznie pozdrawiam.
:)
Al-bo,
no nie wierzę,
że nie możesz
(żyć bez przecinka na właściwym miejscu) ;-)
Piątek zawsze sprawia lepszy humor :-)
no nie mogę:) swietna fraszka Ci wyszła z tym
przecinkiem, miłego:)
Al-bo,
dzięki za miłe słowa. Jak to dobrze, że są
osoby/kobiety, którym do szczęścia wystarcza przecinek
w odpowiednim miejscu ;-)
Miłego dnia. :-)
jak ładnie, Mariuszu...
do szczęścia brakuje mi przecinka przed /lecz/:)