przedwiośnie
wietrzne kwietniowe oddechy
wspięły się lekko na palcach
przylgnęły do płatków forsycji
a ramiona zastygły jak w walcu
w bliskości jak sople leszczyny
kołysane świergotem wiosennym
zapomnieli, że po kwietniu jest maj
chcieli kochać się teraz, bezdennie
krokusowym zdziwieniem, że już
nie czekając na pełnię zieleni
napełniali swą radość istnieniem
tym kwietniowym, wzajemnym widzeniem
autor
jozen
Dodano: 2008-03-18 10:08:33
Ten wiersz przeczytano 436 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Czy w tym ,, Przedwiosniu,, z Toba to nie bylam
JA....?
Twoje przedwiośnie sprawiło ze ja rozmarzyłam się
...mogłabym tak czytać hmmmmmmmm rozmyślać ;)...z
uśmiechem:)