„Przejażdżka”
Z cyklu wierszyki figliki
Jedzie Jasiek przez las żwawo, wiezie na
rowerze
śliczną Kasię, która ma się ku Jasiowi
szczerze.
Leśne dróżki, panna musi trzymać się
Jasieńka,
rower często podskakuje, a rama nie
miękka.
Jasiu, choć dżentelmen ze wsi, to zna się
na rzeczy;
- Siądź na ramę, lecz inaczej - Kasia…
siup… nie przeczy.
Jadą dalej, podziwiają przepiękną
naturę,
Jasiu ździebko poczerwieniał…, bo było pod
górę.
Kasia, czemu, nie wiadomo, też nieco
zziajana…
dobrze, że już za zakrętem była panny
brama.
Zeskoczyła z ramy zwinnie, poprawia
sukienkę,
Jasiu (bo dżentelmen przecie), cmok
dziewczynę w rękę.
Potem kłania się macierzy, już na rower
wsiada.
Tutaj Kasia rozogniona matce opowiada:
- Piękny las był i sarenki po lesie
biegały,
Jaś na ramie mnie posadził, trzymał tak
czas cały.
Dróżka była wyboista, jak to w lesie, w
borze,
rower, gdy podskoczył mocno, Jaśko jęczał:
- o rzesz!…
Macierz patrzy na Kasieńkę, zdziwionymi
oczy
- mówisz jęczał, kiedy rower na drodze
podskoczył?
i siedziałaś na tej ramie… i nic nie
wyczułaś?
Ja myślałam… dobry chłopak, a to kawal…
zbója!
Spójrz na rower twego Jaśka, jeszcze jest
przy bramce,
czy ty widzisz jakąś ramę?... on jeździ
na damce!
Komentarze (97)
andrew2402
bo prawdziwej damie
nie wypada jezdzic na... ramie.
Pozdrawiam Andrzeju z podziekowaniami za fajna
reakcje. :)
You made my evening) super
Rozbawiłeś przejażdżką z podtekstem :)))
Dobrej nocki - z uśmiechem pozdrawiam :)
Cudny.Rozbawiłeś.Pozdrawiam.
Świetne!!!
Serdecznie pozdrawiam
Rozbawiłeś wyśmienicie :))))
Bogdanie, po prostu super.
Jesteś mistrzem.
Pozdrawiam.
Marek
Dobre!!! :):)
Świetny, zabawny!
Pozdrawiam serdecznie :)
Filuterne wersy:)
damka...hmm dumka na dwa serca...,
świetny wiersz z humorem,
parsknęłam śmiechem,
z podobaniem,
pozdrawiam serdecznie:)))
Ech ten Jasiek, takie wsparcie daje
Kasi...
Dzięki za uśmiech, Bogusiu :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Lit. i nie tylko...
Uznasz, że się mylę, gdy napiszę;
pamiętam, czytałam i komentowałam?
Przepraszam.
Witam,
zabawowo - na ludowo, daję słowo...
/+/
Pozdrawiam.
PS Uznasz, że się mylę, że już te wersy komantowałam -
gdy przeczytałam?
Uśmiech.
O żesz Ty Bodku Panie, aż mi z buzi wyleciało poranne
drugie śniadanie, kiedy damkę dałeś w puncie - to
prawie erekcjato i dlatego matuleńka wkurzyła się na
to.
O żesz Ty Bodku Panie, aż mi z buzi wyleciało poranne
drugie śniadanie, kiedy damkę dałeś w puncie - to
prawie erekcjato i dlatego matuleńka wkurzyła się na
to.