Przemiana
Nagle stałaś się słowem najmilszym
szeptanym o północy tak cicho i skrycie
trzymając wargi tuż przy uchu kochanka
szeptanym w kształcie motylich skrzydeł
co jednocześnie tańczą po skroni
miląc się pod powiekami
opuszkami całując wierzch dłoni
oniemiały
tańczę ze słowem
pod gwiazdami
autor
Nibyktoś
Dodano: 2004-12-31 11:24:06
Ten wiersz przeczytano 381 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.