Przemiana
Życie kolejny raz
wpychane pod górę,
brak siły,
znowu spada w dół,
popołudniowa bitwa sumienia,
chociaż raz nie oszukać siebie,
nie sprzedać duszy w ofercie dnia
za niską promocyjną cenę,
przyszłość nie ma znaczenia,
nieśmiertelne ciało
w znak zapytania ułożone,
teraźniejszość - wściekły pies
nie do oswojenia,
odgryza napęczniałą głowę,
tłum w masce strachów
rozrywa na strzępy
niewinności szaty,
zagłusza śpiew
zakurzonej młodości,
kiedy życie było snem
miłość natchnieniem,
a marzenia
skrzydłami duszy.
Marzec 2009
Komentarze (1)
...popołudniowa bitwa sumienia,
chociaż raz nie oszukać siebie,...Podoba i się ten
wiersz. Głębokie myśli są w nim ukryte.