Przemijanie
Która to już jesień,które lato za nami?
Ile słońca wschodów i zachodów?
Ile deszczu dzwoniło o szyby kroplami
tyle lat nam przybyło
bo czas gna do przodu.
Ile słów w rymy poskładanych ładnie?
Ile myśli rozbieganych w skołatanej
głowie
ile kłamstw rzuconych na prędce-
tego nikt nie zgadnie.
Rozczarowań i żalu?
Tego nikt nie powie.
Ile tęsknot i pragnień
zmienionych w westchnienie?
ile przeszkód przed nami
niczym stromych schodów?
Ile świtów we dwoje co były marzeniem
tyle lat nam przybędzie
bo czas gna do przodu.
Komentarze (12)
Czasu nie przechytrzymy...
ucieka nam...czasem przez palce:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Czas nie "leci"..Czas nie "biegnie", czas
zapie...la!!!
Kocham poezje, nie cierpię przekleństw, ale odnośnie
przemijania "zapie..ala" jest jedynym trafnym
określeniem, sorrryyyy:))))
takie jest moje zdanie, pozdrawiam.
Czas gna do przodu, cieszmy się zatem "tu i teraz", bo
nie znamy naszej drogi przeznaczenia. Bardzo
refleksyjny wiersz. Pozdrawiam
Zawsze do przodu i coraz szybciej... Prawda!
Pozdrawiam ;D
Twój wiersz przypomniał mi Gałczyńskiego "Ile razem
dróg przebytych?" i wspaniałą interpretację Marka
Grechuty. Pozdrawiam + :)
ładny wiersz, zgrabnie napisany, dobrze się czyta :-)
Ładnie napisałaś o uciekającym czasie,przemijaniu...
pozdrawiam C
Podpisuję się pod komentarzem smutnej, bo uwielbiam
Gałczyńskiego, atu podobny klimat...pozdrawiam:)
Ładny, rytmiczny, melodia w nim kołysze się jak
upływający czas.
Podoba się:) Miłego dnia:)
Treścią i rytmem przypomina mi znany wiersz
Gałczyńsiego, który napisała dla swojej Natalii i tak
pięknie spiewał go Grechuta..
I Twój wiersz ładny:)
Pozdrawiam.
czas staje w miejscu jak czyta się taką piękną poezję
Ładnie i delikatnie ujęłaś problem przemijania /ile
świtów we dwoje co były marzeniem./ Pozdrawiam.