"Przeminęło z wiatrem"
https://www.youtube.com/watch?v=53kJJM00KdI "Współczesna poezja, to walka o oddech" - Tadeusz Różewicz.
Parnasie - zobacz! Znów sam zostałem,
pióro się zlękło inkaustu żalem.
Pożółkły papier zmarszczony brwiami,
dzwon na kościele deszczem smagany...
... wybijał rytmy, strof - wersów szyki.
Dziś zawłaszczony - jutro już niczyj.
Klecił morały, łzawe elegie,
sens liter czarnych, one są wszędzie.
Z miłości utkał etiudę życia,
śmierć podsumował z wagonu wysiadł.
Wena uśpiona za progiem stoi,
zaparła odrzwia, zgasiła płomyk.
Przeniosła w otchłań mych łez flakonik,
stempel przystawi... nie będę bronił.
Ostatni wierszyk - patrz... smutny
piszę,
skostniały frazy, już słychać ciszę.
Hej tam pod strzechą - twórzcie bo
trzeba,
wzrokiem sięgajcie jak w chmury Dedal.
Odkryjcie artyzm w każdej kruszynie,
nim się obejrzysz, twój czas przeminie.
"Poezja to łowienie spod lodu". - Robert Rutkowski.
Komentarze (528)
Norbi mam inny rodzaj cukrzycy, insulinozależną
cukrzycę typu I, sześć razy dziennie - insulina,
czasami uda się mniej. Jest skrajnie niewyrównana,
jeszcze doszedł t.zw poranny cukier, który całkiem
rozchwiał mój organizm. Diabetolodzy są bezsilni,
dlatego w zasadzie leczę się sam. Notuję wszystko co
biorę, co robię, ale oni nie mają czasu tego
przeczytać o zgrozo, dlatego z ich usług
zrezygnowałem.
Trzymaj się zdrowo.
Witaj Grzesiu. Ponad pół roku nie było mnie na beju.
Sprawy rodzinne i zdrowotne. Przeczytałem, że masz
cukrzycę. Zbyt późno ją zauważyłeś? Ja jej początki
miałem prawie 40 lat temu. Zniknęła wraz z nadwagą na
12 lat gdy byłem na "diecie"( tłuste żywienie) dr
Kwaśniewskiego. A potem za wyjątkiem nadwagi ponownie
wróciła. Jednak większych problemów mi nie sprawia
pomimo tego, że nie jestem na diecie, jem wszystko na
co mam ochotę, gdy cukier nadmiernie skacze zwiększam
ilość tabletek tabletek Siofor 850 lub 500. Od
pierwszej operacji serca - 19 lat temu po wstawieniu 3
bajpasów i sztucznej zastawki biorę lek na
rozrzedzenie krwi, muszę pić dużo wody, może to ma na
to wpływ? Serdecznie Cię pozdrawiam Przyjacielu (mogę
Cię tak nazywać?) i życzę szybkiego powrotu do zdrowia
a dzisiaj miłego wieczoru. No cóż Grzesiu, normalnie
to już nigdy nie będzie. Cieszmy się każdym darowanym
dniem. Trzymaj się :)
Arku bo już dawno przestałem udawać poetę, teraz
jestem recenzentem, czytaczem i kim tam jeszcze. Po
Beju byłem na Poezji.org a później na T.W. - chcesz
zajrzyj.
Wszystkiego dobrego, miłych wakacji i trafnych
"wyborów".
Siemka. Daj namiar na jakiś Twój wiersz. Dawno nic
Twojego nie czytałem.
Arku rzuciłem to wszystko, ostatnio byłem na T.W. ale
ostatnio o mało mi nie obcięli stopy i spasowałem na
dobre. Czasami coś przeczytam, odwiedzę znajomych i
stopa do góry jak nakazuje chirurg a jego muszę
słuchać.
Zdrowia życzę - pilnuj cukru!
Cieszę się Grzesiu, że widzę Ciebie pod moim wierszem.
Wpadaj częściej. Napisz mi, gdzie piszesz, to będę do
Ciebie zaglądał.
Życzę dużo zdrowia i niech się darzy na bogato. :):)
Pawle chciałbym aby tak było jak piszesz, ale wiesz że
z kalendarzem nie pogadasz... chociaż próbuję, ale on
co roku inny?
Trzymaj się zdrowo.
Mam nadzieję, że wszystko się ułoży i że przerwa od
publikacji nowych utworów nie będzie już długo trwała
:) Pozdrawiam Serdecznie :)
Wypowiedziałaś we właściwym momencie Grażynko i zaraz
znalazłem się w szpitalu, koleje losu. Nie znamy dnia
ani godziny.
Wszystkiego Dobrego.
Grzesiu, sorry, że na ostatnią chwilę, ale multum prac
przed
świętami, to raz, a dwa, niestety jak się przez lata
do lekarzy nie chodziło, to teraz niestety nie można
się od nich odciąć...
Mniejsza z tym.
Zdrowych, rodzinnych
Świąt Wielkanocnych Tobie życzę i Twoim bliskim,
niechaj to będzie dobry czas na wyciszenie.
Pozdrawiam Cię serdecznie i świątecznie, Grzesiu :)
Abyś Norbercie chciał być dobrym prorokiem.
Wszystkiego Dobrego Norbi.
Witam Cię Grzesiu, serdecznie pozdrawiam i życzę Ci
zdrowia oraz udanego, radosnego tygodnia :)
Grażyno może trochę smutny ale z optymistycznym
zakończeniem, nadal piszę ale już nie na Beju, litery
nie mają stałego adresu.
Miłego weekendu z drugiej strony Polski.
Smutny, ale bardzo ciekawy wiersz. Niestety czas
nieubłagalnie szybko przemija. Pozdrawiam i życzę
zdrówka i optymizmu bo z nim łatwiej żyć.
Norbi na szczęście wiersze nie przemijają, popatrz
jeszcze czytamy Horacego, Safonę, Ezopa, może kiedys
będą nas czytać??
Zdrowia i optymizmu życzę.