Przemoc...
Czasami tak bywa ;)heh
napewno pamietaja gdy uderzyl ich matke
pierwszy raz....
plakala lecz odejsc nieumiala...
bo tak bardzo go kochala....
Gdy zrobil to drugi i trzeci raz...
juz se powoli do tego przyzwyczajala...
bo nadal kochala i odejsc nie umiala....
Ciagle kolejna szanse dawala...
bo objecywal ze sie zmieni...
lecz i sie zmienil...
bylo ciagle gorzej...
caly czas plakala ze zostala...
potem bardzo zalowala....
ale po tylu latach malzenstwa ..
nic juz psuc niechciala....
ciagle kloca sie i bija...
w ciaglej niezgodzie zyja...
Tylko pieniadze ich uszczesliwiaja...
choc ich prawie nie maja....
LEcz kiedys pewniee sie to zmieni
bo dojdzie do klotni ,
z ktorej zywy wyjdzie tylko jeden z was
.... !!!!
Komentarze (1)
śliczny wiersz, niestety tak już jest ze najbardziej
krzywdzą nas Ci których kochamy,a mimo to wybaczamy
im. jak chcesz to przeczytaj mój wiersz Tyran z
sercem, podobna tematyka, pozdrawiam
aha i staraj się uważac na błędy, bo nie pasują do
twoich ślicznych wierszy :)