Przemoczona
W powietrzu już pachnie burzą,
złe słowa wicher podtyka,
by nie powiedzieć za dużo,
odgryzam koniec języka.
Lecz myśli kłębią się nadal,
za chwilę ich nie pomieszczę.
Znienacka zaczyna padać,
wyglądam jak siedem nieszczęść.
autor
krzemanka
Dodano: 2016-05-25 08:07:07
Ten wiersz przeczytano 1728 razy
Oddanych głosów: 37
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (52)
Dziękuję dziewczyny za poparcie dla wiersza:))
milyeno: z tą moją mocą to nieco przesadziłaś:)))
Miłego dnia wszystkim.
Bywa i tak, zycie.
Pozdrawiam, krzemAniu:)
Po burzy zwykle wychodzi słońce i widać tęczę :)
Krzemanko, Ty to jak walniesz wierszem, to wszyscy
padają z wrażenia.
:)
Pozdrawiam znienacka :)!
Dziękuję anno i al-bo za Wasze opinie
na temat burz:) Miłego dnia.
zyciowe burze tak robia z czlowiekiem...
pozdrawiam slonecznie:)
czasem powstrzymać się nie da, ale po burzy zazwyczaj
atmosfera się oczyszcza wychodzi tęcza.