Przemyśl to kochanie
Pomału, wolniutko moja Aniołeczko,
czemu tak harujesz, nie dosypiasz nocy.
Noc to odpoczynek. Ile w tobie mocy?
Na dworze już ciemno, zaszło już
słoneczko.
Człowiek, Niuniu, to nie pojazd
mechaniczny,
ma motogodziny, swoją długość życia.
Jak już jest zużyty, pójdzie do
pozbycia.
Jak miał konserwację, to ma wygląd
śliczny.
Człowiek nie powinien równać się z
traktorem,
chociaż jemu często światełko się pali.
Widzisz mój skarbusiu, nie pracuj
wieczorem,
lepiej dbaj o męża, on tak ciebie
chwali.
Śpiewaj jak słowiczek, zawsze bądź z
humorem.
Co nie zrobisz dzisiaj, świat się nie
zawali.
Komentarze (30)
Broniu, piękny Sonet, wart zatrzymania i zastanowienia
się przez chwilę. Serdeczności dla Ciebie kochana :)
Piękny sonet.
Wzajemna troska o siebie pomaga łatwiej przejść przez
życie.
Serdecznie pozdrawiam
Serdecznie dziękuję za miłe komentarze.Gdyby można
było żyć i korzystać z życia z umiarem Pozdrawiam
wszystkich.
Człowiek-traktor swoje ścieżki życia orze i zbiera
plony, raz lepsze raz gorsze. Podoba mi się wiersz a
puenta nie do końca, bo jutro niepewne, więc ważnych
spraw nie powinno się odkładać na później. Jak to się
mówi: co masz zrobić jutro zrób dziś a kłopot będziesz
mieć z głowy ;))
Z podobaniem wiersza, z uśmiechem pozdrawiam.
Miłego dnia, Broniu :)
Puenta trafiona w samo sedno :)
Piękny, ciepły wiersz. Pozdrawiam
Kolejny bardzo dobry sonet ze świetną puentą.
Miłego wieczoru Bronisławo.
Zabiegasz o wszystko a przecież potrzeba tak niewiele.
Pozdrawiam z plusem:)))
Bardzo cieply sonet, zdrowia i wolnosci zycze:)
Piekny eiersz z dobrym przekazem. Spokojnej nocy. :)
Niby jest przysłowie - "Co masz zjeść dzisiaj,zjedz
jutro.Co masz zrobić jutro,zrób dzisiaj."
Pozdrawiam.
Za Krzemanką :)
Pozdrawiam Broniu :)
urocze przesłanie
najważniejsze to dbać o siebie i doceniać się
nawzajem,
a kto o tym nie wie
temu nigdy prawdziwa miłość nie zamai
serdeczności Bronisławo
:)
Dziękuję za miłe komentarze. Często b. dobra żona
zapracowuje się, a kochany mąż tego nie widzi, albo
nie docenia. Bywa i odwrotnie,że mąż zapracowany a
żona czyści paznokcie i chucha na nie,żeby się nie
połamały. Ja nigdy nie miałam długich paznokci.
Serdecznie dziękuję i pozdrawiam.
Im jestem starszy, tym mniej rzeczy (dla których
zaharowywałem się jako młody człowiek) uznaję za
niezbędne. I myślę, że wypoczęta żona ma dla męża
większą wartość, niż np. wyprana koszula.
Wiersz wypełniony ciepłem.
Pozdrawiam :)