Przepite mieszkanie
W huraganie złudzeń
Przekleństw pożodze
W niemym krzyku
Mieszkania mrozie
Monitory wzroku
Ekrany pustki
Wbite w sufit
Nie wart malowania
Nogi od stołu
Chwiejnie trzeszczące
Rozpierzchły się
W cztery kąty niepokoju
Z gardła brudnej musztardówki
Łyk gorzkiej szarości
Prąd niestały w uczuciach
Jasność zbitej żarówki
autor
luka22
Dodano: 2013-01-25 14:10:28
Ten wiersz przeczytano 658 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Gorycz i szarość...myślę że do zwalczenia, a wiersz
podoba mi się.
Wyraziście i niestety dramatycznie. Pomyśl że kiedyś
będziesz się z tego śmiał. Oby