Przepowiednia
I nastanie dzień
Gdy powietrze zgęstnieje
Od nadmiaru feromonów
Będą w nadziei wirować
Nad nami
Czekać cierpliwie
Aż nauczymy się siebie
Aż się wypełni
I stanie się tak
Że wyzwoli cię mój pot
I łzy
Moje westchnienie
Mój krzyk
Gdy staniemy się jednym
W ekstazie szeptów
Oddechów
Serce znów zacznie bić
Równym rytmem
Gdy nadejdzie wspomnienie
Dnia w którym ujrzałeś
Światło życia.
autor
dzika_orchidea
Dodano: 2007-11-07 01:41:28
Ten wiersz przeczytano 462 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Choć nie przepadam ze tego typu gatunkiem wierszy to
muszę przyznać,że podoba mi się ten wiersz.Zachęcam
również do lektury moich wierszy.Pozdrawiam:)
Oj podoba mi się to ... bo nietypowy ten erotyk