Przepraszam
Gdy byłam mała
Do snu mnie kołysałaś
Ocieralaś łzy, chroniłaś przed złem
A ja szydziłam, nie doceniałam Cię
"Zgoda" - takiego słowa nie znałam
Życie wciąż Ci uprzykrzałam
Nie rozumiałam, że się o mnie martwisz
Nie wiedziałaś, że tak bunt we mnie
krzewisz
Nie widziałam...
Widzieć nie chciałam
Że cierpisz okropne katusze
Że śmierć gra w kosci o Twoją duszę
Że opuścisz mnie niedługo
Dlaczego właśnie teraz, dlaczego...
Nie zdążyłam powiedzieć: "Przepraszam
Cię..."
Nie mogę już naprawić błędów, choć bardzo
chcę
KAP! Spadła z hukiem łza... poczucie
winy... rozpacz...
Proszę Cię wybacz...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.