Przerwa
Podczas długiej przerwy w szkole,
Józio z Zosią rozmawiają
i tak niby przypadkowo,
się o siebie ocierają.
Co ty Józio masz w tych spodniach,
że tak moje biodro kłuje ?
Och, przepraszam! Tak mi głupio,
że nie wszystkim to pasuje.
Ja jak sroka kleptomanka,
wiem – inaczej to się nie da,
chociaż myśli chcą inaczej...
lecz to tylko kreda.
autor
karl
Dodano: 2019-03-20 12:37:59
Ten wiersz przeczytano 951 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (24)
No to się w szkole działo.
No za moich czasów, znam z autopsji to krzakach,
jeszcze w podstawówce i seks bywał.
...na przerwie w szkole pocieranka...i jaka ta Zosia
ciekawa...Miłego.
i tak też bywa
wiersz sympatyczny
serdecznie pozdrawiam
pobudziłeś zmysły
:)
Miłego dnia.
Głodnemu chleb na myśli... :)
Uśmiechnęłam się.
Gdzie byłeś, jak Ciebie nie było.
Masz literówkę Karolu w słowie „kuje”. Brakuje „ł”.
Ja bym uzupełnił ten dialog o wypowiedź Zosi na końcu:
Józiu, ja nie tą kieszeń mam na myśli, lecz tą
drugą.... ;)
Pozdrawiam serdecznie. :)
zabawna satyrka