Przerwana pieśń
Melodia miała zapach tytoniu.
W niej śmiech, rozmowa, mocne słowa -
zawsze przed szóstą. Sen się chował.
Śpiew syren, który ranek znaczył
i zakończenie każdego dnia
złamany - w echo bezgłośne wpadł.
Dumne żurawie w jednej pozie,
ramiona smętnie pozwieszały.
Kotów miauczenie żałośliwe
słychać w ulicach, w bruku czarnym.
Na suchym doku zawsze sucho
i w oczach również - łza zamarła.
Woda nie spływa, nie orzeźwia,
Pieśń cichnie, znika...
pieśń nieskładna.
Komentarze (54)
Dobra, zyciowa refleksja w dobrym wierszu .
Pozdrawiam:)
Podoba mi się ta składna pieśń byłego stoczniowca.
Zastanawiam się, czy nie lepiej brzmiałoby
"zwykle"("zawsze", lub inaczej) od
powtórzonego "tramwaj" w trzecim wersie? Miłego dnia.
Piekny wiersz ..czasami udaje się wypłakać wszystkie
łzy...
MariuszG:) Duuuży uśmiech, daj grabę:)
Komentarz mój ponizej, jeśli masz czas - poczytaj.
Jesli uważasz, że wymaga poprawki, pisz(co nie znaczy,
że od razu zmienię:)
Widzę, że wchodzi mi w nawyk zaczynanie przeglądu tego
co nowe od Twojej strony. Czy coś napisałaś?
I z przyjemnością odkryłem, że dzisiaj jest Twój nowy
wiersz. Z bardzo dobrym rytmem, świetną obserwacją
otoczenia i refleksją.
Duuuży plus! ;-)
Pozdrawiam porannie.
Madiś:) dziękuję Ci. Taki sposób pisania mi
najbardziej odpowiada. Sądzę, że chyba większość
wierszy będzie w moim wykonaniu tak wyglądać. Choć...
kto wie, w zasadzie piszę od bardzo niedawna. To, co
tam kiedyś - bez pojęcia o warsztacie, o czymkolwiek.
Dopiero na beju kilka osób uświadomiło mi, że
natchnienie:)) to nie wszystko. Za co jestem ogromnie
wdzięczna i Dziękuję.
Wojter:) Tobie również
Wiersz dotyczy Stoczni Szczecińskiej. Był kiedyś, ale
został
dość mocno zmieniony, poprawiony.
Być może nadal cos tam by jeszcze można. Moje obecne
umiejętności są jakie są, więc...
Lubię Twoją rytmikę, te krótkie zdania. Masz swój
styl:).
i pieśń ucichła, pieśń nieskładna- piękny wiersz
Łzy też mogą się kiedyś skończyć.