PRZESILENIE-impresja
wygramolił się sen
śmiesznie potarmosił dzień
za granicą uśmiech realny
pada śnieg rozwidnił ogarnął
idą spojrzenia wzbierają i zbierają
fluorescencyjne odbicie fal
ślady stóp w zawiei niesamotne
czerwona suknia przymierza przesilenie
lekko zlatuje w aromacie wzruszenia
zieleń wiąże soczyste oranże
opuszczona niecierpliwie wajcha
wchodzenie w nienasycone światło
strzępi ukosem wali po oczach
duch pomyłek nic nie zmienia
opuszcza krzyżówkę
rzucony obraz cieni senny
w zaspach upór żłobi
a anieli pierzyny drą
wrasta despe i rozrasta się racja
drzwi sufit uciec i pozostać
zrolowanie pieskie u stóp
stop!pójdzie w nieprzytomne
za to i za tamto
/UŁ/
napisany Łódź,12.02.2009 ula2ula poprawiony
Komentarze (14)
niesamowite są te Twoje wiersze, pobudzają wyobraźnię
:-) tu widze parke przy kawiarnianym stoliku, zaczyna
się miło a kończy kłótnią...
Tak, przesilenie niesamowite, ciekawie dobierasz
słowa, by wyrazić to co czujesz.
Pozdrawiam
Brakuje mi "potarmoszka" :(..nostalgię wzbudził.. M.
Piszesz świetnie.. zastanawiam się zawsze, kiedy
komentujesz moje wiersze... wiersze w większości
słabe, wrecz marne przy Twoich... zawsze jest w Twoich
wypowiedziach.. ciepło;) może i one jest przesadne,
baa napewno jest przesadne.. wręcz takie motywujące
dla mnie.. ale to i tak dużo i za to.... dziękuje.
.. rano też najchętniej pobiłabym się... z budzikiem.
Bardzo ciekawy wiersz.. gratuluję.
Ula warto Twoje wiersze czytać,mimo że do łatwych nie
należą.
Tarmoszona przez frywolny sen rzeczywistość miota się
między przesileniem, a desperacją. Pobudziłaś moją
wyobraźnię. Pozdrawiam
Też czekam z utęsknieniem na przesilenie, a tu anieli
dosypują pierza. Można pomarzyć o kolorach.A przy
stopach to ja widzę psisko.Zrolowało się, bo na taką
pogodę i psa nie wypędzisz.Pozdrawiam przez zaspy.
przesilenie ....jesteś niesamowita....impresja w
twoich wersach jak iluminacja światła...śnieżne zaspy
i sen ....i refleksja....pozdrawiam...
A śnieg pada, pada... I dokąd to idziesz? Dużo można
wyczytać z Twoich słów.
podobno w wierszu każdy znajduje to co chce znaleść.
Ja zobaczyłam na krzyżówce życia, w czerwoną(krew)
suknię ubrana, niby przesilenie zimowe, śmierć, która
wiedzie z ciemności w rażące światło. A życie leży
zrolowane u stóp, nieprzytomne.
ciekawie piszesz.Podziwiam.
Ciekawie opisany poranek od chwili wygramolenia sie z
łożka do wyjcia do pracy, snieżna kurzawą, blaski
kolorowych
światel na krzyżówkach, przebiegające cienie, po
otwarciu wajchy..
Pięknie, pozdrawiam.
najbardziej dzis dotarly do mnie slowa:
"drzwi sufit uciec i pozostac".... dzieki,
pozdrawiam
Kolorowy sen nasycony barwami bieli, czerwieni, oranżu
oraz zieleni.Harmonia kolorów dobrana celowo.Symbolika
pustki, śladów stóp w śniegu, zamieci. Tęsknota za
wiosną i namiętne pragnienie by zima od nas
odeszła.Ładnie opisana melancholia mglistego , szarego
dnia-beznadzieja, aż do bólu serca. Serdecznie
pozdrawiam.