Przydrożna jabłonka
przydrożna jabłonka
cała w białych pąkach
niczym panna młoda
kwitnie jej uroda
kwieciem w niebo strzela
bielą onieśmiela
zniewala widokiem
nieziemskim urokiem
barokowe cudo
ozdób ma za dużo
pod wdzięków ciężarem
gną się jej konary
trudno wzrok oderwać
od polnego drzewa
tak ukwieconego
w puchu tonącego
niechaj oko cieszy
natchnie paru wieszczy
nim nastanie lato
kwiaty jej opadną
o cierpkich owocach
pisać nie ochota
lecz gdy przyjdzie upał
cienia w niej poszukam
Komentarze (18)
pozwoliłaś się pozachwycać polną jabłonką i mnie -
ładny rytmiczny wiersz.
Przed oczami mam obraz Twojej jabłonki to dobry znak
znaczy,że wiersz wywarł na mnie dobre wrażenie
chyba nigdy drzewa nie wygladaja tak pięknie jak
wiosną!i w Twoim wierszu!