Przyjaciel
Wszystkim ,kochającym przyrodę.
Lat temu już kilka, nad rzeką ,przy
brzegu
Znalazłem przyjaciela, dzięki za to
Boże,
On jest mych myśli najlepszym
powiernikiem,
Zawsze jest dla mnie i o każdej porze.
Do niego przykładam rozpalone czoło,
Z jego kory czerpię siłę i nadzieję,
Gdy los już za bardzo daje się we
znaki,
Wiatr w jego liście pociechę
przywieje.
Jak miło jest zawsze, w cieniu Twych
konarów,
Rozłożystych niby ramiona wielkoluda,
Leżeć i wierzyć całą swoją duszą,
Że pokonać złe moce znowu się uda.
Bądź mi ,więc, staruszku, wybacz, że tak
mówię,
Lecz twoja historia trzystu lat już
sięga,
Ostoją i nadzieją, wieczystą
przyjaźnią,
Niech zawsze mnie wspiera twa moc i
potęga.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.