Przyjaciel
Byłeś jak przyjaciel,
pocieszałeś, gdy było źle,
teraz odeszłeś od nas bracie
i już nie ma przy mnie Cie.
Gdzie jesteś ? Kto Twym nowym panem ?
Czy już zapomniałeś o wspólnych podróżach
?
Nazywałam Cię swoim kompanem,
bo byłeś przy mnie nawet przy strasznych
burzach.
Pamiętam jak płakałam przy Tobie,
bo bałam się o mojego psa.
Czy w tej jednej krótkiej dobie,
mogła odejść dusza ma ?
Smutno mi, gdy Cię nie ma,
lecz wiem że nikt Ci nic nie zrobi,
serca nikt Ci nie da,
bo tylko moje Twoje odbicie zdobi.
Żegnaj...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.