Przyjacielskie pogaduszki
"Przyjacielskie pogaduszki".
03.05.2013r. Piątek 09:56:00
I
Na sofie leżę,
W kuchni nie dudnią talerze,
Bo sam przez życie mierze.
Będzie filozoficznie,
Prawdziwie o życiu,
A więc dynamicznie.
Arie operowe właśnie słucham,
Ja każdą muzykę kocham,
Bo bez muzyki
To bolą mnie wszystkie gnaty,
Bo ta muzykoterapia
Wzmacnia moje kości większą ilością
wapnia.
Ref.
Przyjacielskie pogaduszki,
A Ty wypłacz się do poduszki,
Ona Cię tylko zrozumie,
Ona w siebie mokrość Twych łez wchłonie.
Ptaki śpiewają
I me smutki doceniają,
One to
Rozweselają całe zło.
Ii
Nie powstaną warunki Miłości,
Bo jak się kocha
To bezwarunkowo
I Ty chyba dobrze o tym wiesz!
Powiem Ci jeszcze tyle,
Że w lustrzanej szybkie
Przeglądam się
I nie widzę już nic,
Ma twarz rozmyta,
Już nic mnie nie zachwyca.
Ref.
III
Jestem uczuciowym ślepcem,
Biorę jakieś kierpce
Mimo, że nie jestem góralem,
Ale mnie jest wszystko jedno
W czym pójdę do pustelni!!!
Ref.
IV
Kochać chcę, ale boję się o tym mówić,
Bo wiem, że gdy zaczynam o Miłości mówić
To właśnie swój obiekt Miłości zaczynam
gubić.
Ja odstraszam Miłość,
Bo jestem taka wielka niedoskonałość.
Siedzę do poły w dresie
I piszę, co mi ślina przyniesie ,
Siedzę w bluzie,
Mam pochmurną buzię.
Ref.
V
Słowem i czynem grzeszę
I wcale się z tego nie cieszę,
Ale może jak się pogoda poprawi
To i mi się humor poprawi.
Jestem uczuciowym meteopatą,
Macham jęzorem jak łopatą!
Ref.
Komentarze (1)
dbgfbdz
moja głowa na klawiaturze...
Ona w siebie mokrość Twych łez wchłonie.
Nic więcej. Litości, Amorze!