Przyjacielu, ile?
Powiedz mi drogi przyjacielu ile?
Ile życie me będzie jeszcze trwać
Radość to są tylko złudne chwile
Bólu, zdrady wciąż muszę się bać
Czemu szczęścia nie ma w mym życiu?
Czemu łzy na dziennym są porzadku?
Ginę cała w nie spełnionym byciu
Wciąż zaczynam wszystko od początku
Dookoła mnie ludzie są fałszywi
Oni chcą odebrać mi wszystko
A gdzie przyjaciele są? Tacy
prawdziwi...
Gdzie Ci, którzy będą blisko...?
Czy już w życiu nie zaznam radości?
Czy do końca sama już zostanę?
Dane będzie skosztować miłości?
I czy bać się o byt swój przestanę?
Bo znowu nadeszły złe dni, znowu nikt nie może pomóc mi. Niedługo na zawsze przeminę... W pamięci zostanie głuche imię...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.