przyjąłeś swój krzyż
Proszę nie utożsamiać mnie z peelką.
bo taka była twoja wola
kochałeś do tego stopnia
że byle żołdak
mógł napluć Ci w twarz
godziłeś się
na odarcie z szat
biczowanie
aż pękały mięśnie
z godnością przyjąłeś
cierniową koronę
dla miłości
znosiłeś upokorzenie
nie umiem tak
Ty Bogiem
ja grzesznym człowiekiem
uwierz mi
próbowałam milczeć
gdy za włosy
ciągnął po podłodze
biczując słowem
nazywając szmatą
zaparł się
nie trzykrotnie
lecz dziesiątki razy
zdradzając
z tanimi dziwkami
nigdy
nie błagał o przebaczenie
Judasz czuł więcej
wieszając się na drzewie
upadałam wielokrotnie
na krzyżowej drodze
Ty miałeś Weronikę
ja cierpiałam samotnie
tyle razy modliłam się
w gaju oliwnym
aż przelała się
gorycz w kielichu
porzucając krzyż
uciekłam z Golgoty
jestem grzeszna
nie umiem przebaczyć
w imię miłości
Komentarze (37)
Bardzo smutny i z refleksją...
Uroczego popołudnia Danusiu:)
Z lekkim ukłonem ślicznie dziękują za miłą sugestię:)
Nie jesteśmy Bogami wiec trudno nam sie z Nim
porównywać i oczekiwac od siebie ze wszystkiemu
sprostamy
Bardzo dobry wiersz chciaż smutny
Pozdrawiam Danusiu
Piękny, refleksyjny wiersz Demonko. Miłej, dobrej
niedzieli. Pozdrawiam serdecznie:))
A któż z nas nie grzeszy:(
...dobre i to, że przez krzyż cierpienia, znalazłaś
moc powstania, zerwania palących kajdan i wybrałaś
wolność...zapewne Bóg znał Twoje cierpienie i potępił
Cię...w życiu czasami długo i cierpliwie trzeba
dźwigać swój krzyż...pozdrawiam serdecznie, zostawiam
mój krzyżyk na pocieszenie.
Bóg - bogiem; człowiek - człowiekiem , mówią po
przeczytaniu, a jednak ten sam Bóg utożsamia się z
każdym/każdą osobą [ "cokolwiek żeście uczynili
jednemu z tych najmniejszych - mieście uczynili" ]
dziś dowiedziałem się że Łukasz Kiepliński
[niezłomny] kilka lat torturowany przez bezpiekę cały
czas "miał poczucie chrześcijańskiego cierpienia"
w powyższych przypadku też można pod to podciągnąć bo
małżeństwo już od dawna nie jest traktowane z boskiego
punktu widzenia:
(A)
żonaty i mężatka powinny stanowić JEDNOŚĆ
Bóg - bogiem; człowiek - człowiekiem , mówią po
przeczytaniu, a jednak ten sam Bóg utożsamia się z
każdym/każdą osobą [ "cokolwiek żeście uczynili
jednemu z tych najmniejszych - mieście uczynili" ]
dziś dowiedziałem się że Łukasz Kiepliński
[niezłomny] kilka lat torturowany przez bezpiekę cały
czas "miał poczucie chrześcijańskiego cierpienia"
w powyższych przypadku też można pod to podciągnąć bo
małżeństwo już od dawna nie jest traktowane z boskiego
punktu widzenia:
(A)
żonaty i mężatka powinny stanowić JEDNOŚĆ
Bóg - bogiem; człowiek - człowiekiem , mówią po
przeczytaniu, a jednak ten sam Bóg utożsamia się z
każdym/każdą osobą [ "cokolwiek żeście uczynili
jednemu z tych najmniejszych - mieście uczynili" ]
dziś dowiedziałem się że Łukasz Kiepliński
[niezłomny] kilka lat torturowany przez bezpiekę cały
czas "miał poczucie chrześcijańskiego cierpienia"
w powyższych przypadku też można pod to podciągnąć bo
małżeństwo już od dawna nie jest traktowane z boskiego
punktu widzenia:
(A)
żonaty i mężatka powinny stanowić JEDNOŚĆ
Dobry wiersz
Elenka :)
z pewnością było za to dużo mokrych chusteczek :(
:)
Witaj Elenko, dziekuje,ze wpadlas do mnie. Mowiac o
Weronice chcialam wyrazic, ze Jezus podczas drogi na
Golgote, doznal uczucia milosierdzia, tej troski jaka
wyrazila poprzez otarcie twarzy chusta, tutaj peelka
nie miala na kogo liczyc. Buziaczki Elenko.
Wszystkim moim gosciom dziekuje za uwazne czytanie i
pozostawione komentarze. Serdecznosci.
Kochana, Bóg -Bogiem a my tylko ludźmi. Ja też bym nie
wybaczyła. Zajrzałam tylko na chwilę i znikam. Czy
imię "Weronika" jest celowe?
Smutny,dobrze napisany wiersz.Pozdrawiam.
Bardzo mocny wiersz. Zapada w serce. Czasami ciężko
wybaczyć i zapomnieć. Pozdrawiam.