PRZYKRA PRZYGODA
Bajka nie tylko dla małych dzieci
Pewien jegomość siedział przy stole
patrzy - dwie muchy pływają w rosole
pomyślał sobie to nie pływalnia
prędko je zaraz stamtąd uwalnia
pyta się owad - gdzie moja żona ?
przecież jest mocno poparzona
pospiesznie erką ja zabrali
potrzebne leki zaraz podali
powieźli - amantkę do szpitala
panna rozbierać się nie pozwala
podniosłym głosem - krzyczy i brzęczy
płacze i mocno się trzyma poręczy
przyszedł pan doktor - co pani robi
przecież tak robią - tylko snoby
pomału lekarz chorą ugłaskał
po czym na łóżko szpitalne wtaskał
Przykre przygody muszki spotkały
ponieważ reguł nie przestrzegały
Zenek 66 Sielski
Komentarze (32)
Bardzo fajny wiersz- bajeczka.
Muszki pomyślały
że to sauna, ciepło,
a to parzy, istne piekło.
Pozdrawiam Zenku.
Pomysł na wiersz fajny,
ale wiersz warto dopracować,
zamiast ich napisałabym je
uwalnia, zamiast wtaskał, napisałabym wtaszczył.
Pozdrawiam serdecznie:)