Przyłapana...
Przystojniaku,
zielonooki brunecie...
powierniku mój,
tajemnic sezamie,
cierpliwy słuchaczu,
niemy pocieszycielu,
mój przyjacielu...
..."mamo a Ty znowu z kotem gadasz?"
dla mojego Chochlika
autor
maya7616
Dodano: 2013-11-25 14:53:01
Ten wiersz przeczytano 1124 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
Wojtasku...dziękuję:)
Zwierze to najwierniejszy przyjaciel mówisz do niego
narzekasz a tu cisza, żadnego marudzenia, robienia
uwag spokój.Ale nie raz chciałabyś usłyszeć miłe
słowa, pocieszenie i wsparcie to mów do mnie a z
radością odpowiem.Wspaniała miniaturka a tyle w niej
treści.Pozdrawiam.
dziękuję za odwiedziny i komentarze:)))
Jak to dobrze mieć przyjaciela
w zwierzęciu, on spokojnie
wysłucha i przytuli się, ukoi
nasze serce.Podoba mi się.
Pozdrawiam serdecznie.
Zaciekawiona byłam, jak przy erekcjato???
A mama musi się "wygadać":) Ja rozmawiałam kiedyś z
psem, jak domownicy wybyli:)))
Serdecznie pozdrawiam ...i Mamę, i kotka:)
:)
Madi, potrafi pocieszyć bez słów...niemy
pocieszyciel.Pozdrawiam:)))
Podoba mi się Twój pomysłowy wiersz. Jedynie "niemy"
mnie nie nie przekonuje, bo przecież to taki słodki
mruczek:).
Pozdrawiam, Mayu
:) Fajne.
dziękuję kochani:)))
Fajne. miłego wieczoru.
też gadam, z tym w głowie:) ciepło o mamie i jej
przyjacielu; pozdrawiam
O, jak ładnie początek wiersza wprowadza w błąd.
dziękuję za czytanie:)
Ciekawie.Pozdrawiam.