z przymrużeniem
Ciągle zadaje sobie pytanie
Codziennie na śniadanie
Myślę o tym od słońca do zmierzchu
Czemu mrużę oczy?
Z przymrużeniem oka
patrzę na życie
Mrużę oczy
Gdy się źle dzieje
Zamykam oczy
Gdy nie chcę się obudzić
Ciągle zadaje sobie pytanie
Codziennie na śniadanie
Myślę o tym od słońca do zmierzchu
Czemu mrużę oczy?
Z przymrużeniem oka
patrzę na życie
Mrużę oczy
Gdy się źle dzieje
Zamykam oczy
Gdy nie chcę się obudzić
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.