PRZYPADKIEM...
"Przypadek jest być może pseudonimem Boga, kiedy on sam nie chce się podpisać"
Przypadkiem chcę dzielić z Tobą los
Bo od przypadku się zaczęło
Wiara w przeznaczenia sens
odkryła wszystkie karty
Głębia tych samych myśli i niespełnienia
Stanęła na tej samej ulicy
Przypadkiem...
Lecz to nie wystarczyło
Nie stało się nic więcej
Przypadkiem...
Czas płynął, miesiące,lata mijały
Pory roku się zmieniały
Widywaliśmy się znów na ulicy
Czasem często, zbyt często
Zupełnie
Przypadkiem...
Trwa to już wiele lat
Nie rozwiązując istotnych spraw
I tylko czasu żal
Że ów przypadek nie znaczył tyle
By mógł połączyć serca dwa
Komentarze (6)
Dołączę do komentarza anna
Pozdrawiam:-)
Trzeba było przypadek wdpomóc...to może i dwa serca
dzisiaj razem byłyby złączone nicią uczucia...
pozdrawiam i witam na Beju...dobrego pióra i odbioru
Słowa o Panu Bogu są cytatem, który kiedyś
przeczytałam, nie są moje, a ja wierzę w przypadek
jako zrządzenie losu lub tzw. pałeczkę Bożą.
Wiersz pewnie ciekawy, ale powiedzenie o Panu Bogu, że
jest On przypadkiem jest nadużyciem i to wcale nie
przypadkowym.
może czas wziąć sprawy w swoje ręce?
a moze kiedys, przypadkiem spotkacie sie znow, kto wie
pozdrawiam:)