ZAMĘT
Nie nadyma się próżnością
Nie jest w stanie
Głowę pochyloną nosi
Musi wiele znosić
Smutek ma wymalowany na twarzy
Błądzi wzrokiem rozproszonym
po ulicach
gorzką pigułkę przełyka
szuka pociechy
rozpacza
płacze
nic jej się nie udaje
Dni przelatują przez palce
szare i smutne, takie same
nie walczy, walka za dużo ją kosztuje
zrezygnowała bo tak czuje
autor
W-W2
Dodano: 2017-01-24 10:31:06
Ten wiersz przeczytano 640 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Do ostatniego oddechu walka człoeiekoei przypisana...
trzeba walczyć...pozdrawiam serdecznie
Wiersz wiele mowiacy o poddaniu sie, rezygnacji... to
trudny stan, mam nadzieje, ze juz wkrotce peelka
podejmie walke. Moc serdecznosci.
Dziękuje Wam, że moj depresyjny wiersz sie podoba:)
podoba się
pozdrawiam serdecznie
Kompletne poddanie.
A wiersz na +
bardzo smutne ale pieknie napisane.
pozdrawiam:)
Fajnie napisane. A może pozytywy zamęt ty tutaj u nas
zrobisz. Stąd też witam Cię serdecznie w naszej
bejowej rodzinie.
Powiem ładnie i zagłosuję...
:)
Pozdrawiam!