Przypomniałeś mi
przypomniałam sobie..
kiedyś..
ziewając
wydałam niemy krzyk.
a Ty go usłyszałeś
siedziałeś wtedy w domku na wsi
o poranku...
- opowiadałeś
tam gdzie kiedyś
pierwszy raz
zatraciliśmy siebie
-w sobie
nawzajem.
a ja...
leżałam na brzegu jeziora.
w moim ulubionym lesie.
jeszcze jako elf.
grając na harfie.
już wtedy się poznaliśmy.
jednak równie szybko
o Tobie zapomnieć mi się udało.
całkowicie bez powodu.
wiązka pięknych chwil...
gdzieś we mnie siedziała.
nie kojarząc Twojej osoby
je wspominałam...
aż ucichły
wreszcie zamilkły.
dzisiaj...
o tej samej porze
poranku...
tylko dwa lata poźniej.
siedziałam w moim ulubionym lesie
na brzegu jeziora
już nie jako elf.
grając na harfie.
a Ty na dłonie moje malutkie
złożyłeś mały słoiczek
z zapachami
tamtego dnia.
Odszedłeś.
przypomniałeś mi wszystko i odszedłeś. niedając mi spokoju.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.