Przyszłość
Patrzę przed siebie i widzę ciemność...
Bezkresną co końca nie ma.
Patrzę przed siebie i widzę burzę...
Co rozbłyskuje na niebieskość nieba.
Patrzę za siebie i widzę wspomnienia...
Co codzień radość sercu dawały.
Patrzę i widzę jasne marzenia...
Co codziennie mnie motywowały.
A dzisiaj widzę ogromną siłę!
By góry dłońmi przenosić...
I czuję moc co mi pozwala
Po upadku znów się podnosić.
Czuję też, że przyjdą dni pełne
radości...
Że życie mi pozwoli oszaleć z miłości...
Że kwiaty znów zakwitną dla mnie
tęczy barwami...
I że będzie lepiej...
Między nami....
Komentarze (1)
Bardzo ładny, jak każdy wiersz o miłości.
Pozdrawim,masz mój głosik.