PRZY(ZA)POMNIENIE
ten zapach tytoniu
przypadkiem spotkany
w niemych zaułkach ulicy
przywołał dziadka słowa
wyblakłe w euforii
minionych lat
ciche słodkim zapachem...
przepraszam
zapomniałem sylab
3-50
autor
3-50
Dodano: 2019-05-10 21:20:39
Ten wiersz przeczytano 541 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Dziękuję Pani Mario :)
Jak to czasem zapach, miejsce przypomina osoby,
których już obok nas nie ma.
Pięknie. Pozdrawiam :)
dziś mleko nie jest sobą. Dziś...jest cyborgiem :(
Ja pamiętam zapach dłoni mojej prababci, to był zapach
świeżego mleka prosto od krowy. Dziś mleko nie
pachnie.
Dziękuję :)
Bywają całe życie
Piękny.
Bywają zapachy..odległe a tak mocno wplatane w
pamięć...