Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Przyzwolenie (druga wersja) -...

Przerobiłam villanellę na trzynastozgłoskowiec

W układzie każdy pacjent to w obrocie towar,
podatki ciągle płaci, lecz system nie ręczy.
Końskiego trzeba zdrowia, żeby móc chorować.

Solidna na początek zaprawa sportowa:
przezornie w środku nocy pod przychodnią ślęczy.
Numerek wywalczony! - to w obrocie towar.

Następnie ze zleceniem, by zrobić rezonans
podchodzi wielokrotnie zdolny do poświęceń.
Końskiego trzeba zdrowia, żeby móc chorować.

Dopóty nic nie wskóra (cicha kwitnie zmowa),
aż błyśnie myśl upiorna i w mózgu zadźwięczy:
jest jeden pożądany w tym w obrocie towar!

Z bólem serca więc dumę do kieszeni schowa,
zmuszony, to zapłaci, chociaż żyje w nędzy.
Obecnie tak się robi, żeby móc chorować.

Cierpiący obywatel niczym dojna krowa,
od razu odstawiony, gdy braknie pieniędzy.
W układzie każdy pacjent to w obrocie towar,
Końskiego trzeba zdrowia, żeby móc chorować.

autor

Zofia255

Dodano: 2014-12-15 03:14:08
Ten wiersz przeczytano 2221 razy
Oddanych głosów: 44
Rodzaj Rymowany Klimat Dramatyczny Tematyka Zdrowie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (58)

Grażyna Sieklucka Grażyna Sieklucka

Wiersz wyszedł super i prawdę ukazuje. Obywatel zwykły
towar, bez pieniędzy biedny nieborak.
Pozdrawiam serdecznie.

nowicjuszka nowicjuszka

Świetnie napisany.
Teraz służba zdrowia to biznes
nie chory pacjent. Pozdrawiam cieplutko.

MamaCóra MamaCóra

Villanella trudna sztuka, a jeszcze z podejściem
ironicznym w trzynastozgłoskowcu, z perfekcyjnie
utrzymaną średniówką - to sama przyjemność czytania.
Pozdrawiam

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Bardzo dobry wiersz w przekazie i formie i do bólu
prawdziwy,niestety.
Dramatyzm połączony z ironią,jak to trafnie stwierdził
Ireczek.
Pozdrawiam:)

ireczek ireczek

Wiersz dramatyczny i ironiczny zarazem. Bo kto nie
miał jeszcze do czynienia z naszą służbą "Z." ten ma
wszystko przed sobą. Pozdrawiam i życzę zdrowia.

DoroteK DoroteK

świetnie napisane, jestem pod wrażeniem, brawo :-)

Zofia255 Zofia255

Villanella od Anonima do Barańczaka (autor: Joanna
Dembińska-Pawelec)
http://www.sbc.org.pl/Content/75613/villanella-od_anon
ima_do_baranczaka.pdf
Podręczniki i skrypty Uniwersytetu Śląskiego w
Katowicach – nr 61 (Katowice 2006)
Kolekcja Form Poetyckich
"W pierwszej chwili villanella sprawia wrażenie
wiersza o bardzo prostej, wręcz banalnej w swej
oszczędności i powtarzalności budowie. Ale w istocie
jej ograniczona, skondensowana, wręcz minimalistyczna
forma o wyraźnie skodyfikowanych zasadach kryje
niemałą trudność.
Wymaga bowiem niezwykłej finezji intelektualnej
zarówno w podjęciu tematu, jak i w jego ukształtowaniu
formalnym. W dzisiejszych czasach wydawać się może
zbyt ornamentacyjna i osobliwa, raczej anachroniczna,
ale jednocześnie intrygująca. Z pewnością jednak
pozostaje jedną z najbardziej wymagających i
skonwencjonalizowanych form wypowiedzi lirycznej. Dla
poetów sięgających po ten gatunek stanowi prawdziwe
wyzwanie: jest surowym i wyrazistym świadectwem ich
kompetencji oraz umiejętności. Jak można przypuszczać,
właśnie te cechy villanelli sprawiły, że stała się ona
jednym z najbardziej cenionych i łubianych gatunków
lirycznych Stanisława Barańczaka. (str. 12)"

Sotek Sotek

Dobrze to wszystko ujęłaś.Tak to właśnie jest. Podoba
mi się wiersz. Pozdrawiam:)

Tomek Tyszka Tomek Tyszka

ale pieniądze to często ludzie sami na siłę wpychają a
potem narzekają...
mój brat był około 10 lat na rencie i jak to w
zwyczaju co roku żeby przedłużyli wtykał kopertę...
no i tragedia znajomego lekarza z komisji wyrzucili co
on teraz pocznie pewnie rentę mu zabiorą i jak żyć...

szukał kontaktu komu by tą kopertę wetknąć lecz
bezskutecznie więc poszedł na komisję no i się
stało...
dostał rentę stałą:)))
teraz wyzywa tego znajomego lekarza od złodziei a
przecież sam mu wtykał:(

pozdrawiam serdecznie:)

Baba Jaga Baba Jaga

Chociaż dawno napisany wciąż zaskakująco
aktualny.Pozdrawiam serdecznie:)

elka elka

Bardzo ciekawy temat w dodatku stary, jak świat... ale
ciągle jak widać żywy
pozdrawiam

andreas andreas

Ten Twój wiersz to jak apel.A ja zastanawiam się,czy
nie lepiej byłoby zamiast religii wprowadzić jeden
przedmiot-sześć w
jednym(anatomia,fizjologia,higiena,jak się
odżywiać,jak odpoczywać,jak wsłuchiwać się we własne
ciało).
Pozdrawiam.

grusz-ela grusz-ela

Zofio, prawdziwe, dobre! Kto zachoruje - doswiadczy
tego o czym piszesz.
My w systemie - towar.

Pozdrawiam :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »