P.S.
Z cyklu listy do T
Do listu wkładam słodki zapach
czerwcowych świtów i poziomek.
Każdy cieplejszy oddech lata
w samo południe. Zanim spłonie
w ołowiu chmurnym, w ogniu liści.
Albo zatraci się w szarugach,
ogród przemieni w garstkę zgliszczy
stwardniałych z zimna. A jak Bóg da
jeszcze źdźbło trawy, rosy, siana,
różu z piwonii, bzu w powojach...
Wiem, że zaświeci gwiazdka dla nas.
Byłam i będę. Zawsze. Twoja.
autor
Stella-Jagoda
Dodano: 2018-01-04 15:49:44
Ten wiersz przeczytano 1916 razy
Oddanych głosów: 69
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (84)
Piękne P.S.
Szacunek za wiersz pozdrawiam
Witaj. Szczesciarz z tego P.S, takie listy, kto
otrzymuje, jedynie ktos, kto jest bardzo kochany, a
puenta jak podpis w ksztalcie duzego serca. Moc
serdecznosci:)
P.S.
Piękny wiersz:)pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję serdecznie, kochani :)
Och, jaki pachnący list :)
Miłego dnia, Stello :)
pięknie z uczuciem na dłoni
Piękne wyznanie.
Pozdrawiam serdecznie :)