Ptasi trel zawitał z rana
Ptasi trel zawitał z rana,
wiosna puka do mych okien.
Wiem powiecie, że to banał,
zarzucając słów potokiem.
Do pokoju wpadło słońce,
rozwiośniło wszystkie kąty.
Już me serce jest gorące,
pobudzone błyskiem lśniącym.
Z ptactwem razem dusza śpiewa.
Gdy przez okno w dal spojrzałem,
wzrok zatrzymał się na drzewach,
pąki kwiecia wzrosły małe.
Precz przegnała smutek wiosna,
znów uśmiecham się do lustra.
Wielką radość w serce wniosła,
już nadzieja nie jest pusta.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.