pułapka...

najwspanialsza miłość to ta powiedziana,
na papierze są tylko słowa
jeśli wykręcasz się chrypką, ona przyjdzie
odzieje, malinową herbatkę poda ,,,

i gdzie ta pułapka ,,,

...masz we mnie stałą czytelniczkę.Lubię czytac Twoje
wiersze,czyta się je lekko i przyjemnie,choć to nie
znaczy,że nie budzi się refleksja...:)Tak
trzymać,pozdrawiam

Uśmiechnęłam się czytając ten wiersz,podoba mi się
jego treść, pozdrawiam :)

o tak to prawda to jest rzeczywiscie pułapka..ale
zawsze jest wyjscie czy rozwiazanie..pozdrawiam..

hahahah oj ładne będzie wyznanie.

Wiesz ta Twoja pułapka jest podchwytliwa
a tak naprawdę to winni się tłumaczą i szukają
wykrętów-tak to jest u Ciebie-pióro przerywa,łapie
Ciebie grypa-można by było inaczej zaprosić do
sypialni ukochaną swoją-jak myślisz

Ależ pisz jeszcze, nie przerywaj...może Ci się uda?
Fajny! Pozdrawiam.

Śmiało, lekko i przyjemnie napisane ;]

pewnie nie jedna po tej zachęcie wpadnie w pułapkę
-zadrze kiecę i powie lecę!-pozdrawiam :)

Ryszardzie jestem pod wrażeniem Twojego wiersza
mhmmmmmmm śmiem powiedzieć że zmieniłeś styl
pisania...Twoja poezja staje się
dojrzalsza...Pozdrawiam jak zawsze z uśmiechem :)

Niezła ta Twoja pułapka i tylko pozazdrościć poczucia
humoru...a może to na serio...?

Łobuz z Ciebie yamCitku :) Świetnie!!! :)

Humorek dopisuje...jak naga istota to w głowie głupota

Jak pióro przerywa i atramentu brak, to nawet ręcznie
nie pisze siem wspak ;D

Zapomialeś podać adres chyba, że coś przeoczyłam.
Myślę, że przyjdzie i to na pewno. Uśmiecham sie do
ciebie i wiersza.