Pustka
Uciec tam gdzie dziecięce lata
w krzaku bzu pachnącego schowane
gdzie przed domem stał zawsze tata
z obliczem roześmianym...
jeszcze raz poczuć ciepło twych dłoni
gdy mnie mamuś do szkoły budziłaś
znów się zapaść w twoje ramiona
tak jak wtedy gdy łzy moje tuliłaś...
dzisiaj pustka otacza mi serce
zimna ławka jest twardym oparciem
do granitu swoje ręce przytulam
i sił braknie... już nawet nie płaczę...
autor
sari
Dodano: 2020-01-23 02:52:17
Ten wiersz przeczytano 1730 razy
Oddanych głosów: 44
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (85)
Zatrzymałaś.
Pozdrawiam
A-jeszcze ani mi się waż... Bej to my razem... wszyscy
:-)
Mi tez ciagle się inaczej pisze ;-)))
Poprawiałam to pozdrawianie a i tak się zbiesiło :)
*pozdrawiam
chyba czas mi zmykać z Beja, gapie.
A-jeszcze przytulam ciepło i mocno...
Przejął mnie do cna Twój wiersz.
Sięgnęłam daleko, nawet do 1959 roku.
Do późniejszych ocalałych w pamięci. Płaczę właśnie
nią, bo łzy... coraz bardziej zawzięte, suche.
Dziękuję za zaglądanie i ciepło Cię pozdrwiam.
Dziękuje Kryst... za miłe słowa i odwiedziny
Wspomnienia ładny wiersz
Moliczko dziękuje za odwiedziny i pozdrawiam
serdecznie
Najeczko mocniej Cię odtulam ;-))) miłego dzionka
Pięknie o rodzicach...przytulam cieplutko...miłego
dnia.
Witaj,
piękne wspomnienia...
Usmiech, pozdrowienia i podziekowania /+/
Teresko niezaprzeczalnie najlepsze...
Miłego dnia życzę
Pięknie. Każdy chce szybko dorosnąć a okazuje się, że
lata dziecięce, bez trosk, były najlepsze.
Miłego dnia
Żartowałem, Przyjaćiółko :-)
Nic Ci nie zrobię Bartku:-) czemu mam coś Ci zrobić...
prześpij się. Taka moja rada :-)