pustka
Zaczynam wyparowywać
Wzrok mętnieje jestem na krawędzi
Świat powoli za szarością zaczyna się
skrywać
A pustka tajemnicą nęci
Przecieram oczy
Jestem blisko nicości
Nieuniknione coraz szybciej się toczy
Rozumiem znaczenie słów bliskości
Wiem że jestem niedaleko
Postanowiłem już dać spokój temu życiu
Dałem monetę by przeprawić się tą rzeką
Bo nie dawałem szans sensowi temu byciu
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.