Pustka w sercu
Uśpione moje myśli nagie
pragnienia cicho pomrukują
a pożądanie gdzieś na trawie
z miłością w niebo się wpatrują.
Stan niecodzienny lekki błogi
uniesień brak i brak upadków
nic nie raduje nic nie boli
ja chyba żyję w obcym raju.
Już nie drżą ręce, gdy cię widzę
gdy mnie całujesz nic nie czuje
mówisz początek końca, szydzę
lecz wiem, co właśnie następuje.
Zbyt dużo dałam tej miłości
a w morzu łez jak długo można
siedząc nad brzegiem namiętności
tęsknotę wypijając do dna.
Kiedy nie jesteś wart uczucia
ono umiera lub odchodzi
tak właśnie z nami jest niestety
umarło, już się nie narodzi.
Komentarze (3)
Bardzo ładny wiersz.Zostawiam + i zachęcam do lektury
moich wierszy.Pozdrawiam:)
Pustka w sercu to najgorsze co może przytrafić się w
związku. Uczucia umierają ale chyba coś jednak
zostaje?
Podoba mi się już choćby ze względu na melancholię i
nastrój w wierszu zawarty, lekki ,stwarza wrażenie
jak gdyby został napisany od niechcenia co w tym
wypadku dodaje całości swoistego charakteru...