Pytania w listach....
I znów wracamy do przeszłości
Cofamy się w czas
Kiedy wszystko tak bolało
I wszystko wydawało się nie mieć sensu.
Coraz trudniej okazać nam to uczucie
Którym jest miłość
Może ono już nie istnieje
Albo wygasa jak świeca polewana wodą
Może to gdzieś w środku
Gdzie wszystkie uczucia istnieją
Coś umiera
Być może to nawet już nadzieja....
Jak mamy wierzyć
W Boga, miłość i wszelkie piękna
Skoro one nas nie dosięgają ?
Tylko omijają szerokim łukiem, który zdaje
się być coraz szerszy
Gdzie pokładać nadzieje
Żeby mogła się rozwijać
I wiare
Żeby mogła się umacniać ?
Jak żyć, wiedząc, że jeszcze tyle rzeczy
nie wiemy
Lub nie rozumiemy i nie chcemy zauważyć ich
istnienia
A one są i czekają żeby pomóc wszystko nam
zrozumieć....
Jak zachować wszystko dobre co mamy
Nie zatrzymując czasu ?
Jak nie stracić wszystkich światełek w
naszym życiu
Nie zgaszając ich samemu ?
Jak rozumieć świat ?
Po co pisać listy skoro nikt na nie nie
odpowie, bo nie są do nikogo adresowane
?
Jak pokazać nasze uczucia....
Nie otwierając się na ościerz, kiedy każdy
może nas zranić.... ?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.