Pytanie bez odpowiedzi *
*„Sagt mal, wie kommt es, dass wir von dem, was wir sehen, nicht whnsinnig werden? „ „Powiedz proszę jak to możliwe, że my od tego co widzimy nie wariujemy?” –...
chcę jeszcze żyć powtarzane
słowa w mroźny dzień styczniowy
bezsilnie wypowiadane
stały się siłą przetrwania
silniejsze były od lęku
i wbrew czasowi wzmacniały
czyste powietrze sprzyjało
optymizmowi myślenia
zapominaniu odoru
z krematoryjnych kominów
wypełniającego obóz
utworzony przez 'nadludzi'**
W tym roku po siedemdziesięciupięciu
latach od zakończenia wojny i
pierwszego wydania powieści Seweryny
Szmaglewskiej „Dymy nad Birkenau”
ukazała się ta książka w jezyku
niemieckim w Wydawnictwie Schöffling.
Tłumaczenie własne
...zapytała jedna z więźniarek. * i ** cyt.za S.Szmaglewską
Komentarze (53)
Witam dzisiejszych Gości,
fatamorgano dziekuję; z tą myślą dodałam ten
tekst i jeszcze wyjaśniałam mój cel.
krzychno; mam nieustająca nadzieję, że czytałeś
komentarze i moje re.
Pozdrawiam WAs oboje serdecznie i życzę udanego
weekendu.
Witaj Bożenko:)
trudno mi się wypowiadać na ten temat choć wiadomo,że
masz rację.Niemniej jednak nie możemy winić całego
narodu niemieckiego za wojnę.Moja mama ma 89 lat i
często mi opowiada o tych czasach choć za nimi nie
przepadam.W czasie wojny została wywieziona najpierw
do Łodzi a potem koło Lublina.I wierz mi, jak mówi
mnóstwo Palaków nie było lepszych od Niemców.By tylko
przeżyć samemu potrafili wydać swoich.Oczywiście,że to
nieporównywalne co zrobili Niemcy ale niejeden z nich
także chciał przeżyć.Nie chcę też ich bronić ale
musimy i o tym pamiętać.Ale tu o tym co piszesz to
jest niewybaczalne.Bo to zapewne była chęć wykazania
się dla Rzeszy.Niemniej jednak nie chcę wchodzić
całkiem w temat bo nie przepadam za tym tematem.Zbyt
dużo boleści i niepotrzebnej śmierci.
Pozdrawiam serdecznie:)
Czytałam wiele książek o "czasach pogardy". To
znamienne, że ta została wydana w Niemczech. Oby to
był dobry znak dla przyszłości.
Pozdrawiam Molico :)
Wymownie bardzo, bolesne, pozdrawiam ciepło.
Przemilczę ...
Przemilczę ...
Witam Gości i dziekuję, że tu przybyliście.
ASie,
nie wiem któremu z Was bardziej współczuć...
W mojej rodzinie są osoby potraktowane jeszcze
gorzej np.jednej odpowiedziano, że nie ma jej w
ewidencji robotników Rzeszy.
I tyle.
A była w grupie 'Doktora Śmier' - wiadomo, że akta
te były ściśle tajne.
Wracając do spraw Ojciec-Syn powiem tak;
jako 'dziecko' zdarzało mi się nie do końca
rozumieć Rodziców, jako rodzicielka dosłam do
pewnych wniosków, korzystając z doświadczeń innych
ludzi i nauki.
Czy potrafimy myśleć kategoriami osób z tamtych
dość odległych czasów - co wiemy o środowisku z
którego Oni 'wyszli'?
Takich pytań postawić możemy wiele, ale czy
zadajemy je przed ocenianiem?
Dotyczy to zreszta nie tylko problemów
rodzic-dziecko.
Dziękuję Ci i za ten komentarz.
Pozdrawiam serdecznie.
Poza kategorią komentu; Gdybym śmiała zapytałabym
o Twój wiek...
ANDO; ale lektórą dość szybko przestała być.
Dzisiaj znajduję informację: W PRL -u była
lekturą...
Znajdowałam w moich komentarzach podobne zdania;
"nie znoszę ruskich i ruskiego", Niemców...
Ja chciałabym potrafić porozumieć sie we
wszystkich językach świata - przy poznawaniu Ludzi
i świata daje to szansę poznania prawdziwego
obrazu danego kraju.
Dziekuję za szczerość wypowiedzi i mam nadzieję, że
nie uznasz tego za napisałam za niewlaściwe (taki
zarzut też odebrałam).
Pozdrawiam i dziekuję.
babulko; rozumiem w pierwszej części komentarzy
jest moja dość obszerna odpowiedź do tego tematu.
Dziękuję i pozdrawiam.
ElenaBo, Babcia Teresa,Wanda Kosma;
dziękuję i pozdrawiam wciąż z odrobina nadziei, że
Ludzie zmądrzeją i solidarność nie bedzie kolejnym
'związkiem' w rękach polityki władzy i siły
pieniądza.
Angel Boy, mała.duża - bo to jest bardzo trudny
problem...
Dziekuję i pozdrawiam.
nie umiem komentować... ciężar "obozu" jak topór - był
jest - w rodzinie - i tego owoce ... bolesne
Aż nie wiem, co powiedzieć... Pozdrawiam serdecznie
+++
Tu w ogóle nie ma kategorii wybaczenia, wręcz nie
wolno jej stosować - w przypadku sprawców. Bardzo
ważny wiersz. Pozdrawiam.
Brak słów na te okropności...
Nie można tego zapomnieć, ale czy to wystarczy aby się
nie powtórzyło? To gdzieś się ciągle dzieje.
Pozdrawiam Bożenko
Nie ma wybaczenia, za to co robili z cywilną
ludnością, z małymi dziećmi... TO NIE LUDZIE, TO
BESTIE... :(
Tyle lat minęło a ja wciąż nie umiem czytać w tych
tematach...
Pozdrawiam.
Nie wybaczam...Aż tak wielkoduszna nie jestem
Wiersz doskonały
Bardziej "nieludzie" zgotowali ludziom ten los. Dzięki
Twojemu wierszowi warto wrócić do licealnych lektur.
Ja też nie potrafię wybaczyć...Nawet języka
niemieckiego nie przyswajam bo skóra cierpnie...
Pozdrawiam serdecznie, Bożenko :)
Bardziej "nieludzie" zgotowali ludziom ten los. Dzięki
Twojemu wierszowi warto wrócić do licealnych lektur.
Ja też nie potrafię wybaczyć...Nawet języka
niemieckiego nie przyswajam bo skóra cierpnie...
Pozdrawiam serdecznie, Bożenko :)