Rana
***
Drogi spisane na dłoni
znów się karminem oblały
to czas powstania
gorzkie okno się burzy
i tyle pytań bez odpowiedzi
i tyle słów bez podstawy
dociekał imienia
skłamała...
chmury owalne żałośnie wyją
zaskamlał cicho ten czarny pies
pytało serce: czemu znów ostrze?
odpowiedziała: ty przecież wiesz
***
autor
olnes
Dodano: 2014-10-05 23:02:59
Ten wiersz przeczytano 1176 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
Kim jest czarny pies
i dlaczego skłamała?
Może właśnie cierpienia
tak najbardziej chciała.
Smutno piszesz o miłości. Niestety ona potrafi być
przyczyną tak samo smutku jak i radości. Pozdrawiam:)
Bo jak zwykle winny wie za co jest karany.
Dzięki za szczery koment pod moim ostatnim tekstem.
Pozdrawiam całkiem pokojowo z Gdańska. Krzysiek
Kaniewski.
zdecydowanie moje klimaty, pozdrawiam i plusik
zostawiam
Ładny wiersz. Może nie jest to jeszcze poezja wysokich
lotów, ale banałem nazwać tego utworu nie mogę.
Przelać na papier - daje ulgę.
I przewagę!
Rzeczywiście pesymistycznie, niemalże mrocznie.
Dobry wiersz,choć jego przekaz mnie zasmucił.
Pozdrawiam serdecznie:)
Miłego dnia życzę:)
Optymizm to dobra rzecz :)Jutro będzie lepiej! Wiersz
mi się podoba, choć jest pesymistyczny. Dzięki za
odwiedziny i pozdrawiam :)
Tak kobiety zawsze na przegranej pozycji niestety
pozdrawiam:)
Takie rany zawsze bolą a jeszcze trudniej się
goją.Pozdrawiam serdecznie. W swoim wierszu zmieniłem
te oczy rzeczywiście miałaś rację.
-- bardzo boleśnie, bywa i tak, ż zadane rany nigdy
się nie goją...
-- pozdrawiam cieplutko...
Zdrada jest ostrzem.Pozdrawiam:)
kłamstwo w miłości to właśnie te ostrze ,Pozdrawiam
serdecznie :)