Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj
Więcej wierszy na temat: Szkoła

"Rany Julek!"

Kiedy ciągnąłeś mnie za włosy,
twarz nacierałeś mokrym śniegiem,
albo strzelałeś w okno z procy
i osobistym byłeś szpiegiem,

to mnie wkurzałeś niesłychanie.
Teraz przestałam się już złościć,
ponieważ wiem, że to - Julianie,
były objawy twej miłości.

autor

krzemanka

Dodano: 2015-12-14 09:55:30
Ten wiersz przeczytano 7703 razy
Oddanych głosów: 42
Rodzaj Rymowany Klimat Wesoły Tematyka Szkoła
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (60)

PanMiś PanMiś

Dokładnie Aniu jest tak jak piszesz. Jak bym widział
siebie. Pozdrawiam

krzemanka krzemanka

Dziękuję Arcie i karacie: widzę, że temat dobrze
znacie:)
Miłego dnia.

karat karat

Różnie się miłość wyjawiało,
tę jeszcze niedojrzałą!
Pozdrawiam!

Art Klater Art Klater

Dzieciństwo nasze, bezgrzeszne lata,
Dozgonne miłości ze szkolnej ławeczki,
Niewinne figle beztrosko płatać,
Ach, gdzież te laleczki i cukiereczki?!
A ja wciąż pamiętam, choć zbiegły te lata,
Że na imię miała właśnie Beata!

ściskam

krzemanka krzemanka

Dziękuję Panom i Pani za skomentowanie
wierszyka:) Miłego dnia.

mariat mariat

O rany Julek!, i Krzemka też?
Byli na śniegu - nie padał deszcz.
Nacierał biedną, a ona w krzyk.
Dziś nie naciera nikogo nikt.

I w tym jest rzeczy sedno,
że wszystkim wszystko jedno...

karl karl

a on się czule zastanawiał,
jak pokazać miłości wdzięki,
może tak chociaż oprócz śniegu,
złamać paluszek lewej ręki.
Pozdrawiam serdecznie

MariuszG MariuszG

Rany Julek
i Anka też ;-)
Któż nie ma wspomnień z tych dziecięcych miłości ;-)
Pozdrawiam

krzemanka krzemanka

Dzięki Danusiu za Twoje wspomnienia.
Współczuję Ci tych rajtek w kaczuszki,
szczególnie w świetle bieżących wydarzeń:) Dobrej
nocy.

córka Adama córka Adama

Miło było poczytać o Julkowych poczynaniach. Te
pierwsze 'miłosne perypetie' zostają w pamięci na
resztę życia.
Ach, te przedszkolne 'miłości'.
Najmocniej pamiętam takiego jednego blondynka...
na prośbę babci ubrałam spódniczkę i rajtki. Z
kaczuszkami. Do dziś pamiętam to tak dobrze, że
mogłabym je narysować:) W przedszkolu przez cały
dzień, taki jeden 'julek' biegał za mną i krzyczał -
jakie kaczuszki, jakie kaczuszki!
Ja się bawiłam mniej od niego;)

Nigdy więcej nie założyłam rajtek we wzorki, nie tylko
w 'kaczuszkowe', w żadne inne również. Na założenie
spódnicy, czy sukienki też trudno było mnie namówić.
Musiało być naprawdę jakieś wielkie święto w szkole.
Kurczę! Ależ sobie powspominałam:)) To były czasy! :))


Dobrej nocy, Ania:)

krzemanka krzemanka

Dziękuję nowym gościom za komentarze.
neo: moja znajomość z Julkiem zakończyła się w
podstawówce, a Twoja, jak czytam, miała ciąg dalszy:)
Miłego wieczoru wszystkim.

nea nea

a jak przy wszystkich całowałeś
na każdej przerwie za mną łaziłeś
gdzie się wkurzałam na ciebie
mówiąc 'wariat'
i po tylu latach jeszcze mówisz
kocham i kiedy widzisz
w ramionach chcesz schować w:)

najdusia najdusia

Powinno być ,,za Tobą,,

kazap kazap

lekko i na wesoło
do takich wspomnień zawsze warto powracać - pozdrawiam

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »