***/ratunku/
ratunku ,
litości ,
znów gwar i szum
nawiedził mnie dzieci tłum
lecę , pędzę
przywitać się
by nikt o brak stryjecznej miłości
nie oskarżał mnie
Warszawa ,23.10.2011
autor
Tomasz Rudnicki
Dodano: 2011-10-27 08:33:58
Ten wiersz przeczytano 488 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Banda dziecioków znów sobie przypomniała o stryjku
samobijku . Lubię miniaturki, o .
piszesz krótko ale treściwie,z sensem
Każdy stryjek powinien mieć na niesforne dzieci kijek
oj, jak ja to rozumiem...a wiersz fantastyczny,
wywołał szeroki uśmiech...
Piękne powitanie.
Pozdrawiam.
W otoczeniu dzieci nie ma czasu na smutki.
Pozdrawiam :)
Krótko i zwięźle... ale popatrz na to z innej
strony... lepiej przecież gdy w koło szum...
samotność? Oj byś chyba zatęsknił... dlatego tyle
przeżyjesz a potem wszystko wróci do... normalności
taką jaką lubisz najlepiej:-)
uszczęśliwianie na siłę bywa smutne, to prawda...