Raz do roku
Wiosna się we znaki daje
serce Zimy bić przestaje
kry na rzekach się rozmyły
drzewa pąki wypuściły
Lata gorąc w twarze bije
Wiosna chyba już nie żyje
woń wydaje kwiat akacji
dwumiesięczny czas wakacji
Jesień przyszła niespodzianie
Lato kończy panowanie
czerwień ginie w brązach złota
przyszły deszcze, przyszła słota
Zima białą szatę wkłada
Jesień czeka już zagłada
srebrne krople zamarzają
rzeki lodem skute stają
Piękne cztery pory roku
i o zmierzchu i o zmroku
każda pora się powtarza
raz do roku się to zdarza
Komentarze (2)
bardzo ładny wiersz o czterech porach roku :-)
No to z taryfa ulgową, (bo debiutant). Sam pomysł
dobry, technicznie wiersz niezły (Nawet średniówka
jest :) Jedyny mankament - rymy. Proponuję skoczyć na
forum i poczytać co nieco na ten temat.
Ale jak na trzeci wiersz to lepiej niż dobrze.