Recykling
Czego się nie dotknę to się rozpada
na skrawki drobne kawałki pęknięcia
na wszystkim stwierdzono ślady życia
Spaliłam kilkanaście czajników
zarysowałam politurę szafy
i rozbiłam mnóstwo naczyń
pogodziłam się z tą słabością
Jedną rzeczą którą z całą mocą
nie staram się uszkodzić
to słowa które
szczęśliwym trafem są bezpańskie
Komentarze (11)
Bardzo dobry wiersz. Na rzeczy materialne nie ma co
patrzeć
i się nimi przejmować, zawsze można je nabyć, ale
słowa mają
swoją "wagę". Pozdrawiam serdecznie.
Recykling na słowa gdyby wprowadzić
wszyscy by poszli do skupu,
oddali słowa, które nie cieszą
i chyba też nie rozgrzeszą.
Pozdrawiam serdecznie
Eluś też tak mam ale z tego wszystkiego się cieszę,że
sama sobie politury nie zdarłam ;))) fajny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie
Czajniki również u mnie nie mają łatwego życia. Podoba
mi się Twój wiersz. Widać, że oszczędna jesteś w
słowach. Pozdrawiam :)
przedmioty sie psują zużywają
a my jestesmy tylko ludźmi
pozdrawiam
Ważysz słowa, to znaczy, że jesteś odpowiedzialna, a
rzeczy nie są trwałe.Wcześniej czy poźniej mija ich
czas gwarancji.To tylko martwe rzeczy.
takie zycie
Słów zdecydowanie nie psujesz- ozdabiasz je:)
Pozdrawiam Elu:)
Trzeba od czasu do czasu uzewnętrznić się, będzie
lepiej funkcjonować organizm. Miłego dnia. Pozdrawiam
serdecznie.
Rozbite szkło przynosi szczęście. A reszta nie wiem,
ale tak bywa, jak się wali, to się wali. Pozdrawiam
Elu
ciekawe kiedyś zła passa się kończy pozdrawiam