Refleksja z jesiennego dnia...
Deszcz...zimno...deszcz...
Szeleszczą liście...spadają na ziemię
Jesienne szare twarze
Ukryte za mgłą oddechu...
I krew...ta krew co w mroźny dzień...
rozgrzewa małą dłoń...
i ciepłem...
ciepłem ogrzewa moją duszę...
Kochana Czerwona Przyjaciółko!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.