Refleksja o życiu
W zgliszczach lepkiej obłudy, chwiejnej
uczciwości,
wierzyć trzeba w ogień , że wktótce znów
zapłonie.
Jakim ufać wartościom, jeśli nie
miłości?
Słodkiej jak twe usta...troskliwej jak twe
dłonie.
Świat jest pustym widokiem, który
kształtujemy,
przez pryzmat barw duszy, na płótnie
doświadczenia.
Kolory są odbiciem tego jak żyjemy,
tylko miejsce obrazu bez przerwy się
zmienia.
Nie ma antidotum na serce przełamane.
Co było nie powróci, wspomienia skradną
czas.
Chwile już stracone w goryczy malowane,
zasłonią co ważne, omamią kolejny
raz...
Już czas wybaczyć słowa przesiąknięte
żalem.
Z serca wylane łzy, sceny wkrzeszane od
lat.
Co złe straciło pamięć, nie stało się
wcale,
trzeba najpierw kochać siebie by pokochać
Świat.
Komentarze (3)
Tak \trzeba najpierw kochać siebie by pokochać
świat\ ładnie napisany wiersz.
Piękny i jeszcze raz piękne metafory.
ładnie napisane, dobre przesłanie :-)