Reminiscencje
zważył się mrok
i zatyka źrenice
kolaborując z cieniami
śliskie parapety
wzbudzają niesmak
przebrzmiałych kochanków
pomiędzy palcami
wiatr tańczy z kosmykiem
tlenionych włosów
kiedy jeszcze czujesz
nie wystarczy wejść pomiędzy wrony
Komentarze (1)
bardzo dobry wiersz dobre porównania